Witaj ponownie poszukiwaczu okazji
W dzisiejszym poście pragnę zaprezentować Ci sposób na zaoszczędzenie, a wręcz zarobienie kilku dodatkowych talarów korzystając z odpowiednich usług bankowych..
Tak usług bankowych! Te krwiożercze bestie potrafią również -sporadycznie, ale jednak- umożliwiać Nam mikro-zarabianie.
Dziś przedstawię jeden sposób, jak okazyjnie korzystać z bankowości internetowej.
Ostatnimi czasy na rynku o klientów aktywnie walczy AliorSync. Wykorzystuje on głównie słabnącą pozycję mBanku oraz boom zakupów internetowych. Co jest takiego korzystnego w produkcie od Alior Banku? Głównie cashback oraz całkowita darmowość usług, chociaż te drugie jest dość powszechne, lecz Sync oferuje darmowość bez żadnych gwiazdek. Ot tak mamy darmową kartę, przelewy błyskawiczne (z pewnym limitem) oraz wypłaty ze wszystkich bankomatów.
Oferta ta bije mBank na głowę, gdyż nasz prekursor internetowej bankowości ostatnimi czasy bardzo często poszukuje dodatkowych środków wprowadzając coraz to nowe opłaty.
Jednakże nadal oferta mBanku jest w dalszym ciągu w miarę korzystna.
Co to jest cashback?
Alior zwróci Ci 5% wszystkich zakupów w Internecie, gdy będziesz
płacił kartą lub wykonywał błyskawiczne płatności w opcji Płacę z Alior
Sync. Zwrot otrzymasz bezpiśrednio na Twoje konto bankowe.
Co w tym takiego okazyjnego?
Przeanalizujmy jak Ja Wasz okazyjny bloger zyskał na ofercie AliorBanku. W poprzednim miesiącu dokonałem zakupów w naszym cybernetycznym internecie za kwote ponad 230 zł. AliorSync zwrócił mi koło nieco ponad 11 zł i 50 groszowych monet.
Uważam, że to typowa oferta dla Okazyjnego człeka. Rocznie mogę spokojnie stwierdzić, iż zyskam od 100 do 150 zł, nie ponosząc przy tym żądnych kosztów dodatkowych.
A co na to mój mBank? Nic, alior sync jest moim kontem dodatkowym. Korzystam z niego wyłącznie do płatności internetowych i Wam też tak radzę, aby nie musieć kombinować ze zmianami numeru konta w różnych instytucjach i placówkach.
A zastanawiałeś się nad inwestycjami w złoto? Tak teraz patrzę na wykres notowan zlota i prezentuje się to całkiem obiecująco :)
OdpowiedzUsuń